środa, 19 maja 2010

Peddlers Daughter Pub i Budweiser brewery

Hey wszystkim! 

Dzisiaj nie mam za wiele czasu na pisanie, bo za sekundę rozpoczyna się wypasiony mecz NBA (lakers vs Suns), ostatnio było dość ciekawie :)))

Zapomniałem ostatnim razem wrzucić fotki z Peddler's Daughter Pub, czyli miejsca gdzie zabrał mnie Gaf pierwszej nocy oraz kilka razy poza tym. Ogólnie bardzo fajne miejsce, ale niestety mój angielski nie jest na tyle dobry aby integrować się w takich miejscach. Jest trochę za głośno, w związku z czym czasami połowa jakiegoś słowa mi umyka, a jak nie słyszę połowy wyrażenia to niestety nie rozumiem już nic. Dlatego właśnie zamykam się i nie odzywam. Podejrzewam, że jak będę chciał spotkać się z jakimiś ziomkami tutaj to będę musiał wymuszać spotykanie się w bardziej chilloutowym miejscu...(zdjęcie wyżej to Nashua Nocą)
Nie zmienia to faktu, że spróbowałem tam piwa w którym się zakochałem. Nazywa się Blue Moon. Jest z jakimś dodatkiem pomarańczy, jest bardzo słabo gazowane, więc można więcej wypić niż normlanie bo brzucha nie wywala i jest ponoć 5% alko w nim, czego zupełnie nie czuć. Podawane jest razem z pomarańczką. No na prawdę miodzio!


Wczoraj natomiast miałem okazję pójść do Browarni Budweisera która jest na przeciwko mojego hotelu. To co mnie niesamowicie tam zaskoczyło to zapach. przepiękny zapach pszenicy, drewna a na końcu piwa. W tym wielkim garnku poniżej gotuje się albo praży pszenica. Siedzi tam około godziny aby wydobyć wszystkie możliwe wartości smakowe z niej. Później przechodzi dość prosty ale długi proces który doprowadza do ostatecznego wyniku czyli przepysznego piwka. Jeden z procesów to fermentacja. Sposobem na lepszy smak to skrawki kory, które dodają do całej beczki (tej poniżej) w specjalnych "torpedos". kora jest specjalnie oczyszczana aby nic nie dostało się do piwka ale pozostaje na niej cały zapach i aromat który jest później (ponoć) czuć w piwie. Na końcu można było spróbować sobie 2 różnych browarów. Ja wziąłem sobie Bud Light Golden Wheat  i Summer Bun (sezonowe piwo które produkują tylko 3 miesiące). Ogólnie bardzo smakowało mi pszeniczne piwko, a to drugie nie różniło się niczym od innych browarów. Nic specjalnego.




Może jeszcze dzisiaj uda mi się wrzucić filmik na którym ukazałem cały swój pokój hotelowy :p muszę tlyko podładować kamerkę :))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz