sobota, 2 lipca 2011

Ibiza: nuda w pracy

Jak to jest pracowac na Ibizie? Zalezy gdzie sie pracuje. W Bull Barze pracue sie dlugo i jest mega nudno. Nie ma turystow, podobno rok temu o tej samej porze roku bylo juz tak nawalone ludzmi ze zapieprzalo sie niesamowicie. Wczoraj chyba nic nie zrobilem albo podalem ze 3 rzeczy. Mniej wiecej caly ruch skupil sie miedzy godzina 12 a 15, pozniej juz tylko byly jakies pojedyncze osoby.

Tak wiec jade do pracy aby siedziec na dupie a jak jest manager to stoje i patrze sie na wode i ludzi na plazy...nie tak sobie wyobrazalem prace na Ibizie, no ale czesto jest tak ze wyobrazenia rozmijaja sie z rzeczywistoscia. Dobre jest to ze zarabiam. Co do tego nie ma watpliwosci. Malo bo malo ale zawsze cos. Dostaje 1000euro miesiecznie plus napiwki, tych ostatnich jest malo bo ludzi nie ma, wiec zgarnalem przez 5 dni pracy 41e. Jednak patrzac na to moge sie domyslec ze jak beda ludzie to i dinero wpadnie. Na obecna chwile mam plan przepracowac tam tyle aby sie odbic finansowo. Jak tylko zacznie sie ruch (miejmy nadzieje ze sie zacznie kiedys) zaczne szukac pracy gdzies indziej. Ludzie pracujacy tutaj zaczynaja sie wykruszac. Praca jest za ciezka albo jej wcale nie ma. Pawel i Radek nie moga znalezc pracy wiec dla nich najblizszy tydzien jest decydujacy. Nie chce im zle zyczyc ale uwazam ze moga miec problemy...

Dla mnie tez praca przez 12h dziennie mija die troche z celem. Nie zarabiam az takich kokosow aby to bylo warte mojego czasu. Na pewno zostane tutaj do konca, bo generalnie wyspa jest ciekawa i jeszcze chcialem troche pozwiedzac, moze stad polece sobie do Barcelony w drodze powrotnej, zobacze inne miasto.

Tak wiec jest ok, bo kasa leci, nie jest ok bo Ibizaa chyba nie jest w tym roku soba. Kryzys w UK ponoc jest najwiekszy ok 15 lat. A tutaj glownie brytole przybywaja. Ciesze sie bo jem dobrze za darmoszke. Gadam z ludkami z pracy i nie narzekam.

Ciekaw jestem czy Erika jeszcze wpadnie. W sumie to teraz jest to jedna z kilku rzeczy jakie trzymaja mnie na miejscu. Brakuje mi tych wycieczek samochodowych, zwiedzanie i ogladanie nowych miejsc.

Nom to tyle.



posted from Bloggeroid