czwartek, 20 maja 2010

Muzyka...aż muzyka!!


Ostatnio oszalałem na punkcie muzyki bardziej niż normalnie. Nie mogę się powstrzymać aby nie słuchać jednego kawałka non stop. Zastanawiałem się dzisiaj nad tym, że dla mnie jest to przeżycie estetyczne. Słuchanie tego kawałka "Wake up Sister" by Parov Stelar sprawia, że wewnątrz cały śpiewam i czuję dokładnie ładunek emocjonalny jaki jest zawarty w tej melodii. Zastanawiałem się, czy jeśli przekażę choć odrobinę tego drugiej osobie, to czy choć odrobinę zahacza to o sztukę. Sam nie potrafię czegoś takiego tworzyć, nie mam umiejętności, ale za to w pełni odczuwam co zawiera w sobie ten kawałek, więc jeśli dzielę się z kimś sztuką to czy jest to dawanie czegoś od siebie? W końcu sztuka to dawanie czegoś z wnętrza siebie. Czy w takim razie jeśli pokazuję Ci ten kawałek to znaczy, że przekazuję Ci coś swojego? Zawsze starałem się osobom podatnym na piękno muzyki pokazać co tkwi w muzyce jakiej słucham. Dla mnie liczy się jakiś drobny szczegół. Np w tym kawałku strasznie podoba mi się odcinek od 1:40 gdzie nagle wszystko cichnie, nikt nie śpiewa, jest tylko drżenie instrumentów, wyczekiwanie na dalszą część, aż do 1:59 gdzie głos tej kobiety wibruje, drży przy śpiewaniu. To jest dla mnie coś takiego, że zamykam oczy przy słuchaniu tego. Wczoraj np biegałem w nocy słuchając tego i gdy leciał odcinek 1:40-1:59 musiałem zamknąć oczy i czuć to na maxa (biegłem i nie wpadłem na słup :p) Nie mogę!! Coś pięknego....





1 komentarz:

  1. Nie wiem dlaczego obcina mi okienka z YT>>>!!!! wkurzające, ale ważne że sama muzyka leci :P

    później wymyślę jak to zmienić :-))))

    OdpowiedzUsuń