wtorek, 22 czerwca 2010

kolejny dobry lot




Dzisiaj wykonałem lot po dwóch dniach siedzenia na dupie i uczeniu się. To jest coś niesamowitego, ale siedząc na ziemi czuję, że jakoś marnuję się, może jest to jakiś pęd działania, ale gdy latam, gdy ćwiczę, gdy mózg pracuje na 200%, czuję że żyję! Właśnie wylądowałem po 1.4h lotu w którym pokazałem praktycznie wszystko co mogłem pokazać i uważam, że płynie we mnie prąd! To jest takie elektryzujące uczucie, że mam mega dużo energii, pomimo zmęczenia jestem na fali. Coś pięknego, do tego jeszcze włączyć sobie utworek który rozwala Twoje resztki ewentualnego złego samopoczucia.

Generalnie wyszło tak, że mam przed sobą może jeszcze z jeden do dwóch lotów i examin :D to jest dopiero uczucie... już niedługo moja wyprawa po licencje zakończy się pierwszą pracą.!! W końcu będę miał zwrot kosztów, w końcu nie będę musiał wydawać kasy na bycie current, w końcu będę mógł latać codziennie, czuć jak sie lata samolotem na maxa, a nie tylko mieć takie uczucie raz jak się jest na szczycie swojego treningu... zajebiście!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz