czwartek, 6 września 2012

Praca biurowa

Nigdy w życiu nie pracowałem w biurze. Kojarzy mi się taka praca z nudą, gorącem bijącym z peerelowskich grzejników albo zapoconymi ludźmi z którymi się współpracuje. Trafiłem ostatnio do firmy, której nazwy dla własnego i Waszego bezpieczeństwa wymieniać nie będę. Przyznaję szczerze, że jest to dla mnie hard-kore (tak, tak, przez K, bo inaczej tego się nie da wyrazić).

Przychodzę codziennie do pracy ( już od 3 dni), gdzie moim jedynym zajęciem jest przepisanie bazgrołów szefa do kompa, aby wysłać maila. Poza tym nic zupełnie nie robię. NIC!!! tak więc, w takich przypadkach zaczynam się uczyć. NIe rozumiem jak ludzie mogą siedzieć non stop na głupim kwejku, cracked, widelcu czy innym badziewiu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz